Z podziwem patrzyłam na te osoby, które potrafiły to zrobić podczas spotkania. Zapisać marzenie to po prostu wiedzieć, czego się chce. Tyle osób stanęło twarzą w twarz z białym brystolem i zadaniem: zapisz swoje marzenie, ale niewiele podjęło wykonania się tego zadania. Dlaczego?
Powiecie, że po prostu niektórzy nie chcą publicznie pisać i pewnie są bardzo dobrzy w odpowiedzi dlaczego nie. Z całym szacunkiem, pomińmy ich milczeniem i zastanówmy się, dlaczego Ty miałabyś kłopot z zapisaniem marzenia; jeśli oczywiście masz.
Po pierwsze, nie myślimy i nie pracujemy w kategorii 'spełniam swoje marzenie w biznesie’. Wykonujemy naszą „robotę” jak najlepiej potrafimy. Nie zadajemy sobie pytania: o czym marzę w pracy, jak moja wymarzona praca miałaby wyglądać, jakie marzenie jako kobieta aktywna zawodowo chciałabym zrealizować.
Wniosek: wybierzmy tryb nastawiony na realizację marzenia.
Po drugie, trudno nam ująć marzenie w słowo, w zdanie, ale niekiedy potrafimy o nim opowiadać. Niestety, z marzeniem biznesowym jest tak, że musi być zwięzłe, konkretne i na temat. Żeby było tym pierwszym krokiem do realizacji powinniśmy je zapisać – najlepiej w 1 zdaniu.
Wniosek: pracujmy nad tym, aby marzenie było konkretne i łatwe w przekazie.
Po trzecie, mamy wiele marzeń, wiele cudownych marzeń, które niekiedy zmieniają się wraz z porami roku. W marzeniu biznesowym ważne są ramy czasowe, które sami powinniśmy określać. Czasami jego spełnienie wymaga lat. Czasami całego życia. Najlepiej jak jest jedno, bo wtedy koncentrujemy naszą siłę (a ogromna w nas siła jest!) na jednym zadaniu. Jeżeli masz więcej niż trzy marzenia, to maleje Twoje prawdopodobieństwo ich realizacji. Jeżeli nie potrafisz zapisać marzenia nr 1 – swojego priorytetu – to zacznij nad tym myśleć już dzisiaj.
Wniosek: zdecydujmy się na marzenie – priorytet.
Marzenie jest celem, jeżeli nie potrafimy go zwerbalizować i jasno 'podać’ innym, a przede wszystkim sobie(!), to jest tak, jakbyśmy pracowali bez celu!
Wpisała: Justyna Niebieszczańska