Czasami nachodzi nas na coś ochota, a czasami nie ma siły, żeby zaciągnąć nas do czegoś… a to pogoda nie taka, a to samopoczucie… a nam brakuje MOTYWACJI!
Po pierwsze: niemożliwe staje się proste
Zaczynasz myśleć o tych wszystkich rzeczach, które są do załatwienia i wydaje Ci się, że co najmniej kilka z nich to rzeczy niemożliwe… Zrób sobie dobrą kawę/herbatę, usiądź wygodnie z kartką i ołówkiem i wypisz wszystkie „demony”, które Cię męczą. Przełam barierę, która jest tylko w twojej głowie. Pomyśl o tych wszystkich rekordach, które miały być nieosiągalne dla człowieka i zacznij działać. Zadzwoń, napisz, pójdź, po prostu działajJ
Po drugie: uwierz w efekt motyla
Jesteś małym żuczkiem i Twoje działania są warte guzik z pętelką? Nieprawda! Dzięki Tobie funkcjonuje rodzina, firma, dział. A może i świat? Przy tworzeniu nie myślimy o zbawieniu świata, ale o małych kroczkach, które dzielą nas od kolejnego etapu. A na końcu i tak jest cel. Ten wielki, „nieosiągalny”J
„Potykając się, można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się.”
Johann Wolfgang von Goethe
Wpisała: Joanna Czerska-Thomas