O WSPIERANIU SIĘ

Czy jesteś kobietą wspierającą swojego męża? Zapewne tak. Czy wsparcie płynie w obie strony.

Kolejny ciężki dzień. Na głowie jeszcze masa spraw, a Ty najchętniej położyłabyś się z dobrą książką i lampką wina. Ostatkiem sił, z dzieckiem uczepionym spódnicy/spodni wychodzisz ze sklepu z zakupami.

Jeszcze tylko wjazd do garażu, wypakowanie zakupów, coś na ząb dla całej rodziny (czworonogi też się liczą) i możesz usiąść… żeby sprawdzić dziecku lekcje. Na szczęście jutro też jest dzień i zaczynasz go śniadaniem przygotowanym przez Niego. Twojego wspieracza.

Bo nie liczy się ilość, ale jakość. I świadomość, że zawsze możesz na Niego liczyć. Pod różnymi względami.

Wpisała: Joanna Czerska-Thomas.

Przewiń na górę