Siostrzenica mojego męża dostała w prezencie lalkę i wózek. Ma 1,5 roku, ale doskonale się orientowała gdzie co ma się znajdować i jak co funkcjonuje. Mój 8-letni syn uwielbia zmieniać biegi w samochodzie i jak sam mówi „nienawidzi” różowego i jego pochodnych. Przypadek?
Ostatnio widziałam reklamę: on podjeżdża samochodem, ona wsiada. Jadą. On pokazuje jej po drodze wyposażenie, ona się zachwyca. Czym? Pralką, zmywarką… Ona i on to dzieci… takie małe… jeszcze nie mówią…
Czy to nowy, a jednak stary obraz kobiety i mężczyzny?
A może to przyzwyczajenia płci – silniejsze od nas?
Jakie zabawki wybierają Wasze dzieci?
Wpisała: Joanna Czerska-Thomas