Jaka jest płeć biznesu? Może biznes jest bezpłciowy?
W standardach biznesowych króluje pogląd, że płeć nie jest ważna, że relacje kobieta-mężczyzna wynikające z savoir vivre nie obowiązują i nawet nie powinny być praktykowane. Partnerzy biznesowi najlepiej jak zapomną o płci. Jak nie potrafią, to niech będą mężczyznami w każdym calu;)
A ja jestem kobietą i basta!:
– noszę sukienki, bo nie lubię garniturków – nie wyobrażam sobie chodzić do pracy w ubraniach, które mi nie odpowiadają,
– kiedy mój interlokutor podaje mi krzesło, odwiesza mój płaszcz czy przepuszcza mnie przodem, to się uśmiecham; z drugiej strony – nie wyczekuję takiego zachowania, ale je doceniam,
– w sytuacjach biznesowych szukam rozwiązań win-win, ponieważ na co dzień praktykuję empatię,
– posługuję się kobiecym zmysłem i intuicją, aby dopłynąć szczęśliwie do brzegu każdej rozmowy, każdego projektu.
Biznes kobiet jest piękniejszy – te sukienki, te uprzejmości i ten brak męskiej rywalizacji!
Wpisała: Justyna Niebieszczańska